http://m.sosnowiec.gazeta.pl/gazetasosnowiec/1,128179,17107133,Radny_chcial_ogrzac_kosciol_z_budzetu_obywatelskiego.html
Autorzy: 2014-12-10
Pieniędzy z budżetu partycypacyjnego nie można wydawać na nienależące do gminy obiekty. Dlaczego więc w Dąbrowie Górniczej pod głosowanie trafił i wygrał projekt budowy węzła cieplnego w kościele? - Martwi mnie ta sytuacja, bo Dąbrowa Górnicza było do tej pory stawiana innym miastom za wzór - komentuje specjalista.
W II edycji Dąbrowskiego Budżetu Partycypacyjnego mieszkańcy Ząbkowic mogli głosować na 16 projektów. Pula środków przeznaczonych dla dzielnicy wynosiła nieco ponad 629 tys. zł.
Najwięcej głosów i punktów otrzymała „Budowa węzła cieplnego w kościele P.W. Św. Marii Magdaleny w Ząbkowicach przy ulicy Oświecenia 34”. Poparło go 1045 mieszkańców. Co ciekawe, dokładnie tyle samo głosów w listopadowych wyborach samorządowych otrzymał radny Piotr Bobrowski (startował z listy SLD), który projekt zgłosił.
Według szacunków koszt inwestycji ma się zamknąć w kwocie 461 tys. 373 zł, więc pieniędzy w dzielnicy wystarczyło jeszcze na budowę siłowni „pod chmurką” przy Gimnazjum nr 9.
Nie wszystkim mieszkańcom to się spodobało
- Kiedy ogłoszono wyniki głosowania, zgłosiło się do mnie wielu mieszkańców. Podkreślali, że zwycięski projekt jest niezgodny z przepisami prawa i powinien odpaść już na etapie wstępnej weryfikacji. Sprawa dotyczy przecież ocieplenia kościoła, a więc budynku nienależącego do gminy. Jeden z mieszkańców wystąpił do Regionalnej Izby Obrachunkowej w Katowicach z prośbą o opinie w tej sprawie. Ja z kolei poprosiłam o ocenę sytuacji eksperta z Fundacji im. Stefania Batorego - mówi Katarzyna Zagajska, radna z Ząbkowic.
Wątpliwości części ząbkowiczan potwierdza Agata Syguda, naczelnik wydziału informacji i szkoleń w Regionalnej Izbie Obrachunkowej w Katowicach. - Wykonanie ogrzewania geotermalnego budynku nie będącego własnością gminy narusza przepisy o finansach publicznych. Wyposażenie budynku kościoła w ogrzewanie geotermalne nie zalicza się do prac konserwatorskich, które mogą być wykonane przez gminę na podstawie ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami - czytamy w piśmie Agaty Sygudy.
"Nikt nie jest nieomylny"
Zaniepokojony sytuacją, do której doszło w Dąbrowie Górniczej jest także Dariusz Kruszewski, koordynator merytoryczny zadania budżet obywatelski akcji Masz Głos, Masz Wybór Fundacji im. Stefana Batorego: - Gdzieś z tyłu głowy trzeba pamiętać, że głosowanie miało miejsce przed wyborami i nikt nie chciał się narażać parafii. Ale problem wziął się z etapu weryfikacji, który jest także momentem sprawdzania kompetencji urzędników. Urzędnicy powinni znać podstawy prawne, by wiedzieć, co wolno, a co nie - powiedział nam Dariusz Kruszewski.
- Martwi mnie ta sytuacja, bo Dąbrowa Górnicza było do tej pory stawiana innym miastom za wzór. A tu mamy do czynienia z sytuacją, w której radną i mieszkańców zapewniano, że wszystko jest w porządku, a nie jest. Mieszkańcy zostali wprowadzeni w błąd i to jest niedopuszczalne - dodaje Kruszewski.
Dąbrowscy urzędnicy podkreślają, że do złamania przepisów prawa nie doszło, bo budowa ogrzewania w ząbkowickim kościele jeszcze się nie rozpoczęła. - Nikt nie jest nieomylny. Jeśli się okaże, że pomyliliśmy się i projekt jest nie do realizacji, zastanowimy się co dalej. Oświadczenie w tej sprawie wydamy w przyszłym tygodniu, wtedy też będziemy chcieli się spotkać z mieszkańcami Ząbkowic - mówi Piotr Drygała, kierownik biura organizacji pozarządowych i aktywności obywatelskiej, odpowiedzialny w dąbrowskim magistracie za koordynację budżetu partycypacyjnego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz